czwartek, 9 lutego 2012

kolorowe galaretki

Ostatnio Bartuś ma fazę na galaretkę. Najlepiej zieloną, czyli agrestową z bananem. Postanowiłam mu trochę odmienić te monotonną, powtarzaną od ponad tygodnia galaretkę.

Wykorzystałam galaretkę agrestową, porzeczkową i morelową. Biała warstwa to słodka śmietanką z odrobiną żelatyny.


10 komentarzy:

  1. niby zwykłe galaretki a proszę, jak ładnie wygląda całość!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo elegancko się prezentuje! :) I co Bartuś na to...? ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. A Bartuś na to "a gdzie banan?" ale oczywiście że pochłonął migiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie piękne - to wspomnienie z lat odległych...te kolory!! nie dziwię się Bartusiowi. M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój Tymek też uwielbia galaretkę i z takiego deseru na pewno by się ucieszył :) Muszę zrobić taką wariację :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam galaretki, z chęcią bym spałaszowała:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jakie kolory!:)
    K. uwielbia galaretki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas tyko ja uwielbiam galaretki, najlepiej czerwone i to zmalinami albo truskawkami;)
    Ale taką Twoją też bym sobie teraz zjadła...oj zjadłabym;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny deser i pięknie podany. U mnie niestety galaretki nie mają 'brania':( mojej Zuzi nie odpowiada konsystencja ani budyniu, ani kisielu, ani galaretki:(

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz kilka słów po przeczytaniu przepisu.
Nie używaj słów wulgarnych, obraźliwych.
Anonimom dziękuję, jeśli chcesz komentować podpisz się :)
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...