sobota, 8 października 2011

dżem malinowy

Ten dżemik malinowy powstał z pozostałości po robieniu soku - syropu malinowego.
Przepis jest prosty. Maliny które zostały bo odlaniu soku, przetarłam przez sito - bardzo żmudna robota i wykańczająca dla nadgarstków, ale warto mieć dżemik bez pestek. Do uzyskanego musu dodałam 5 łyżek cukru żelującego 3:1, zagotowałam i gorący włożyłam do słoiczków. Ustawiłam do góry dnem do wystygnięcia.


5 komentarzy:

  1. Ależ przepiękny, głęboki kolor! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj faktycznie, pestki w kupnych dżemach malinowych mnie dobijają i dlatego nie kupuję, podziwiam za wytrwałość i już zazdroszczę bezpestkowego dżemu na jesień i zimę.

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. No to dzielna jesteś,bo mnie by sie chyba nie chciało hihi,a lubię taki dżemik mmm :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszny. I jak łądnie wygląda :) Ma taki głęboki kolor. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się na taki porwałam - zagotowałam maliny z cukrem i żmudnie przecierałam. Miałam super asystenta - Bartusia. Potem dosłodziłam do smaku, dodałam cukru żelującego "na oko" i gorący mus wlałam do słoiczków. Będzie więcej na zimę. M.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz kilka słów po przeczytaniu przepisu.
Nie używaj słów wulgarnych, obraźliwych.
Anonimom dziękuję, jeśli chcesz komentować podpisz się :)
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...