wtorek, 23 sierpnia 2011

zupa dyniowa

Sezon na dynie zaczął się w tym roku wyjątkowo wcześnie. Zazwyczaj dynie królowały na straganach, rynkach, targowiskach raczej we wrześniu i październiku, za to w tym roku zaczęły się już w lipcu, a teraz jest już wysyp różnych jej gatunków. W moim ulubionym gospodarstwie państwa Majlertów na warszawskim Żeraniu jest hodowanych kilka gatunków dyni. Tym razem kupiłam małą za to śliczną dynię Potimarron i dynię o kształcie fistaszka - Butternut. Szczególnie ta druga przypadła mi do gustu ponieważ prawie nie ma tych włóknowatych wnętrzności. Dla tych którzy suszą pestki, ta z pewnością się nie nada, za to dla miłośników zupy, dyni marynowanej jak najbardziej, skórkę ma stosunkowo cienką a miąższu mnóstwo.

Zupa z dyni
  • 700g upieczonej dyni
  • 2 ziemniaki
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 gruszki
  • 3 łyżki masła
  • 700ml bulionu warzywnego
  • małą puszka mleczka kokosowego
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Z racji, że należę raczej do osób, które lubią sobie ułatwiać życie, dynię przed obraniem piekę. Dynię należy pokroić na kawałki, pozbyć się włókien i piec ok 30-40 minut w 180 stopniach. Potem skórka schodzi jak masło, a dynia jest już mięciutka, co skraca proces gotowania. Upieczoną dynię obieram i kroję na niezbyt duże kawałki. W sporym garnku rozpuszczam masło i wrzucam posiekaną cebulę i czosnek, chwilę podduszam, dodaję pokrojone drobno ziemniaki i gruszki, dalej się dusi. Po jakiś 10 minutach dodaję dynię i wlewam około szklanki bulionu. W trakcie gotowania dolewam bulion partiami do osiągnięcia pożądanej konsystencji. Na koniec Miksuję blenderem dodając mleczko kokosowe i doprawiam do smaku solą, pieprzem i przede wszystkim świeżo startą gałką muszkatołową.

Moje dzisiejsze dynie



11 komentarzy:

  1. Wspaniale wygląda, cudowny kolorek, a z gruszkami musi świetnie smakować! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mnie właśnie zdziwiło, gdy ostatnio na ryneczku zobaczyłam już dynie. Strasznie wcześnie w tym roku. Wtedy nie kupiłam, ale w ten weekend nie daruje i kto wie, może popełnię taką zupkę jak Twoja, bo wygladą smakowicie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dzisiaj wyruszam w poszukiwaniu dyni i też zrobię sobie zupkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dynie cudowne - co za barwy!!! Ta w kształcie fistaszka bardzo oryginalna. Zupa była przepyszna, a jak pięknie wyglądała w pomarańczowej miseczce dyniowej!!! Suuuper! M.

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny kolor, słoneczny!
    i świetnie podana ta zupa.
    podoba mi się ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie jeszcze nie ma dyń ale za to pozbieram przepisy i jak tylko się pojawi będę próbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie jadłam zupki z dyni aż dziwne nie ? ;) alw wygląda na smaczną,,i pieknie podana :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. NO i teraz muszę sobie wyobrazić jak smakuje taka zupka... Wierzę, że jest pyszna :-) Super zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam dynię, trik z podpieczeniem dyni zapamiętany i do powtórzenia.
    Twoje zdjęcia są boskie, bije z nich ciepło. A dynię lubię między innymi za ten przyjemny optymistyczny kolor.

    Pozdrawiam ciepło
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję Moniko :)staram się :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz kilka słów po przeczytaniu przepisu.
Nie używaj słów wulgarnych, obraźliwych.
Anonimom dziękuję, jeśli chcesz komentować podpisz się :)
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...